23.07.2013

Rozdział XVI

                                                     muzyka

Nie to nie może być prawda. To na pewno jakiś chory żart. Niech to wszystko okaże się tylko złym snem. Przecież to nie mogło się stać- myślałam rozpaczliwie i szczypałam się w ramię, żeby się obudzić.
- Jessica. Hej Jess. Ej- usłyszałam jakby z oddali głos Carrie. Oprzytomniałam i zobaczyłam, że wszyscy wpatrują się we mnie z wyczekiwaniem.
- Już dobrze. To pewnie przez to, że miałam dzisiaj wyczerpujący trening- skłamałam i zaczęłam zbierać rzeczy z podłogi. Carrie i Ashley popatrzyły na siebie porozumiewawczo. Wiedziały, że to nie przez to. Reszta chyba uwierzyła w moje kłamstwo. Zebrałam wszystko i zaniosłam do kuchni. Wzięłam torbę, dwie paczki chipsów, napoje i szklanki i wróciłam do reszty. Postawiłam rzeczy na stół, a sama zajęłam miejsce obok Perrie na kanapie.
- To co oglądamy?- zapytałam z udawanym entuzjazmem. Tak naprawdę miałam gdzieś to co będziemy oglądać.
- Step Up 4 Revolution- odpowiedziała.
- Fajnie- powiedziałam i uśmiechnęłam się sztucznie. Carrie odpaliła film i zaczęliśmy oglądać. Ja nie mogłam się w ogóle skupić. Ciągle myślałam o Lou i Calder. Gdzieś tak w połowie usłyszeliśmy otwieranie drzwi i dwa głosy. Jeden na pewno należał do Tommo, a drugi do dziewczyny. Proszę, tylko nie to- pomyślałam i skierowałam wzrok w stronę wejścia do salonu. Po chwili stanęli w nim Louis i ta cała Calder.
- Hej wszystkim. Chciałem wam przedstawić moją nową dziewczynę El- powiedział i na potwierdzenie tych słów przytulił ją i pocałował w policzek. Tego już nie wytrzymałam. Chwyciłam torbę i wstałam z kanapy. Skierowałam się do wyjścia z pomieszczenia. Mruknęłam, że źle się czuje. Nie płacz, tylko nie płacz- myślałam. Za nim wyszłam, spojrzałam po raz ostatni na Louisa. Następnie szybko pobiegłam po schodach i wbiegłam do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi i osunęłam się po nich. Wybuchłam płaczem. Nie mogłam patrzeć jak Lou przytula i całuje Calder. Po prostu musiałam stamtąd wyjść, bo inaczej bym wybuchła tam płaczem. Miałam gdzieś co oni sobie o mnie pomyślą. Teraz miałam ochotę zakopać się pod kołdrą i nigdy z pod niej nie wyjść. Wstałam powoli z podłogi i podeszłam do łóżka. Padłam na nie bezwładnie i wybuchłam jeszcze większym płaczem. Na dodatek zaczęła się burza. Jakby niebo płakało razem ze mną- pomyślałam. Usłyszałam wibracje mojego telefonu. Podniosłam się do pozycji siedzącej i wyciągnęłam go do torebki. Zobaczyłam, że dzwoni Michał. Tylko tego jeszcze brakowało- pomyślałam i nacisnęłam zieloną słuchawkę.
Cześć mała- usłyszałam radosny głos mojego brata. Ten zawsze był radosny- pomyślałam.
- Hej- starałam się brzmieć normalnie, ale chyba coś mi nie wyszło.
- Czemu brzmisz tak dziwnie. Płakałaś?- zapytał się mnie z troską. Mój troskliwy braciszek- pomyślałam i się uśmiechnęłam.
- Jestem chora i dlatego tak dziwnie brzmię- skłamałam. Chyba mi uwierzył. 
- Aha. Odpoczywaj tak to- powiedział.
- Mów po co do mnie dzwonisz. Zawsze masz jakąś sprawę- powiedziałam.
- Nie zawsze- udawał oburzonego.
- Tak na pewno- odpowiedziałam.
- No dobra. Dzwonię do ciebie, żeby ci powiedzieć, że mam zamiar się oświadczyć się Anecie- wytłumaczył.
- To wspaniale- powiedziałam. Uwielbiałam ją i nie miałam nic przeciwko temu, żebyśmy stały się rodziną.
- Dobra ja kończę. Aneta czeka na mnie w salonie- powiedział.
- Pa pa- powiedziałam.
- Pa- powiedział i się rozłączył. Trochę poprawił mi humor. Postanowiłam, że przestanę się użalać nad sobą, bo nic to nie da. Odłożyłam telefon na łóżko i ruszyłam w stronę garderoby. Na końcu znalazłam to czego szukałam. Gitarę. Uwielbiałam grać i zawsze poprawiało mi to humor. Wzięłam ją i ponownie usiadłam na łóżku. 
                                                    muzyka

Usiadłam wygodnie i ułożyłam dłonie na gryfie. Nie grałam prawie rok, ale nadal świetnie pamiętałam wszystkie nuty, Zaczęłam grać.
                                                    Chest to chest 
                                                     Nose to nose
                                                    Palm to palm 
                                  We were always just that close
                                                    Wrist to wrist
                                                      Toe to toe 
                              Lips that felt just like the inside of a rose 
*oczami Louisa*
Siedziałem razem z El i resztą paczki w salonie i oglądaliśmy film. Moja dziewczyna chyba mówiłam coś do mnie, ale ja w ogóle nie zwracałem na nią uwagi. Tak naprawdę zacząłem z nią chodzić, żeby zapomnieć o Jess, ale chyba coś mi nie wyszło. Ciągle myślałem o niej i jej dziwnym zachowaniu. Może jest zazdrosna- myślałem. Kiedy spojrzałam na mnie za nim wybiegła, widziałem w jej oczach łzy. Postanowiłem, że muszę z nią porozmawiać. Pod pretekstem pójścia do toalety, poszedłem na górę. Stanąłem przed drzwiami od jej pokoju i już miałem zapukać, ale usłyszałem jej cudowny głos i dźwięki gitary.
                                 So how come when I reach out my finger 
                               It feels like more than distance between us
Postanowiłem, że tutaj postoję i posłucham jak śpiewa. Najwyżej porozmawiam z nią w poniedziałek na próbie- pomyślałem i wsłuchałem się w głos Jess.
                                          In this California king bed
                                      We're ten thousand miles apart
                             I've been california wishing on these stars 
                                            For your heart for me
                                              My California king 
Czułem, że mogę jej słuchać do końca życia. Brzmiałam jak anioł. Ona po prostu była aniołem, którego kochałem całym sercem.
                                                       Eye to eye 
                                                   Cheek to cheek 
                                                     Side by side
                                      You were sleeping next to me
                                                    Arm in arm 
                                                 Dusk to dawn
                                       With the curtains drwan
                                And a little lat night on these sheets 
Byłem zahipnotyzowany jej głosem.
                           So hom come when I reach out my fungers 
                          It seems like more than distance between us 
Kochałem to jak się wczuwała kiedy śpiewała i wyciągała wysokie dźwięki.
                                             In this Calironia king bed
                                     We're then thousand miles aparat 
                               I've been califonia wishing on these stars 
                                              For your hear for me 
                                               My California king 
Uwielbiałem jak poprawiała włosy, jak jej opadały. Jak przygryzała wargę, kiedy się czymś denerwowała. Jak się śmiała.  Po prostu kochałem ją całą.
                                   Just when I felt like giving up on us
                          You turned around and gave me one lats touch
                                     That made everything fell better 
                                   And even then my eyes got wetter 
                             So confused, want to ask you if love me,
                                    But I don't want seem so weak 
                              Maybe I've been California dreaming
Tylko bałem się jej wyznać to co do niej czuję. Dlaczego? Ponieważ bałem się, że ona nie czuje tego samego i mnie odrzuci. Wtedy stracił bym nawet jej przyjaźń. A tego bym nie zniósł.
                                      In this California king bed
                                   We're ten thousnad miles apart
                            I've been california wishing on these stars 
                                        For your heart for me 
                                          My California king 
Powolnym krokiem wróciłem do reszty. Nadal jednak miałem cudowny głos Jessicy w głowie i nie przestawałem o niej myśleć.
                                         My California king  
*oczami Jess*
                                      In this California king bed
                                   We're ten tousand miles apart 
                           I've been california wishing on these stars
                                        For your heart for me 
                                          My California king 
Zaśpiewałam ostatnie wersy piosenki i kilka łez spłynęło po moim policzku. Odłożyłam gitarę obok łóżka i otarłam łzy. Podniosłam się z łóżka i ruszyłam w stronę łazienki. Kiedy się tam znalazłam popatrzyłam w lustro. Wyglądałam okropnie. Tusz miałam na całej twarzy, do tego zaczerwienione oczy. Musiałam się odświeżyć.
                                                   muzyka

Zaczęłam się rozbierać. Weszłam pod prysznic i zaczęłam się myć. Od razu poczułam orzeźwienie. Umyłam jeszcze głowę. Następnie zmyłam cały makijaż z twarzy. Owinęłam się ręcznikiem i skierowałam się do garderoby. Zaczęłam szukać czegoś do ubrania. W końcu zdecydowałam się na szare dresy i czarną bluzkę na ramiączka. Wzięłam jeszcze czystą bieliznę i ruszyłam z powrotem do łazienki. Tam ubrałam się i związałam włosy w luźnego koka. Następnie zaczęłam szukać mojego Ipoda. W końcu go znalazłam w szafce. Wzięłam go i położyłam się na łóżku. Założyłam słuchawki i puściłam Przyjaciel- Damiana Skoczka. To nawet zabawne. Ta piosenkę opisuje trochę moje życie. Tylko, że są odwrócone role- pomyślałam. Ułożyłam się wygodnie i zaczęłam rozmyślać o moich wspólnych chwilach z Lou. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*trzy godziny później*
- Jess obudź się- usłyszałam głos Ashley.
- Daj spać- powiedziałam przekręcając się na drugi bok.
- Dobra to nie powiemy jaką awanturę zrobiła Elka, Lou- powiedziały i zaczęły wychodzić z pokoju.
- Jaką awanturę- próbowałam zerwać się z łóżka, ale uniemożliwiła mi to kołdra. Leżałam teraz cała splątana w kołdrę i nie mogła się ruszyć.
- Nie gorączkuj się tak- powiedziała Carrie i zaczęły się śmiać.
- Może mi pomożecie, a nie się śmiejecie- powiedziałam.
- Już- powiedziały i podeszły do mnie. Pomogły mi się wyplątać z kołdry. Wstałam z łóżka i stanęłam obok ich.
- Dobra to mówcie jak to było- powiedziałam.
- Chodzie może do kuchni. Ty coś zjesz i napijemy się kawy- zaproponowała Ashley. Zdałam sobie sprawę, że nic nie jadłam oprócz śniadania. Nagle poczułam, że jestem strasznie głodna.
- Tak chodźmy- powiedziałam i zeszłyśmy na dół do kuchni. Ja zrobiłam sobie kanapkę, a dziewczyny wstawiły wodę na kawę. Po 10 minutach przeniosłyśmy się do salonu razem z kawą.
- Dobra teraz opowiadajcie- powiedziałam, upijając łyk gorącego napoju.
- No więc siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy film. Kiedy się skończył, Calder zaczęła gadać, że ona ma takie szczęście, że chodzi z Lou i tak się kochają. Czekała aż Tommo jej przytaknie, ale on był zupełnie w innym świcie. Wtedy El zaczęła się drzeć na niego i płakać, że on jej nie kocha. W końcu wybiegła z płaczem z domu. Louis siedział jeszcze przez 15 minut nadal zamyślony i w końcu powiedział, że pójdzie już i wyszedł- zakończyła swoją wypowiedź Carrie. To było dziwne. Nawet jak na Louisa. On nigdy nikogo nie olewał- pomyślałam
- To było dziwne- powiedziałam.
- No troszeczkę. Potem chłopaki posiedzieli z nami jeszcze trochę i pojechali do siebie- powiedziała Ashley.
- Dziewczyny nie obraźcie się, ale ja idę spać. Jestem wyczerpana i strasznie mnie głowa boli- powiedziałam i ziewnęłam.
- Okej. My posiedzimy jeszcze trochę i też pójdziemy spać- powiedziała Carrie.
- Dobranoc- powiedziałam, wchodząc na górę po schodach.
- Dobranoc- odpowiedziały mi dziewczyny. Weszłam do swojego pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Od razu skierowałam się w stronę łóżka. Zasłoniłam jeszcze rolety i położyłam się do łóżka. Opatuliłam się kołdrą i ułożyłam wygodnie głowę na poduszce. Zaczęłam rozmyślać o dzisiejszym dniu. Nawet nie wiem kiedy zmorzył mnie sen.

I jest XVI. Z opóźnieniem, ale jest. Sądzę, że wyszła całkiem nieźle. Zapraszam Was do komentowania. To bardzo motywuje. Następny rozdział zapewne pojawi się za tydzień. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz